Co wychodzi z połączenia task mining oraz proces mining - czyli narzędzie IPD firmy EY
Jednym z najtrudniejszych zadań podczas robotyzacji procesów biznesowych jest właściwa ocena faktycznego potencjału do robotyzacji, a następnie identyfikacja procesów, które mogą podlegać temu działaniu.
Zgodnie ze wynikami badań rozpoznawczych, które zostały przeprowadzone w kwietniu 2020 r. przez serwis Robonomika.pl okazało się, że w Polsce około 85% organizacji analizuje procesy pod kątem ich automatyzacji klasycznymi metodami, tworząc ich dokumentację na bazie rozmów analityków z właścicielami biznesowymi projektów / ekspertami biznesowymi (to tzw. „tradycyjne podejście”).
Tylko 15% organizacji próbuje wykorzystać do tego dedykowane narzędzia. Najczęściej są to rozwiązania do proces mining.
W czasach epidemii z jednej strony jest istotne zapotrzebowanie na prace z zakresu automatyzacji / robotyzacji. Z drugiej strony względy zdrowotne skutecznie utrudniają analizę procesów pod kątem ich automatyzacji z wykorzystaniem tradycyjnego podejścia (można oczywiście realizować warsztaty zdalne analityków z biznesem, ale nie zawsze jest to efektywna metoda).
W takim przypadku pomocne jest narzędzie „Intelligent Process Discovery” opracowane przez firmę EY. Nie jest to klasyczne rozwiązanie typu „proces mining”, chociaż dysponuje pewnymi jego cechami. De facto jest to rozwiązania łączące cechy task mining oraz proces mining. Na bazie działań („clicków”) zbieranych przy pomocy agentów zainstalowanych na komputerach użytkowników przygotowywane są pogłębione analizy ich zachowań.
Narzędzie IPD umożliwia przeprowadzenie:
- Analizy i oceny produktywności wybranych zespołów w firmie (na poziomie poszczególnych zespołów jak i pojedynczych osób) (por. rysunek 1 - na górze wpisu, źródło EY);
- Analizy i oceny wykorzystania poszczególnych aplikacji;
- Analizy realizowanych działań i identyfikacji tych podprocesów, które mają największy potencjał do automatyzacji (por. rysunek 2).
Dodatkowo możliwe jest potraktowanie tego narzędzia jako zastępcy klasycznego timesheeta.
Obecnie dostępna jest wersja Little i Pro tego narzędzia (obie można uruchomić w chmurze oraz lokalnie (on-premis).
Co istotne, ze względu na sytuację pandemiczną wersja Little jest udostępniona całkowicie nieodpłatnie na okres 30 dni.
Szczegółowych informacji udziela Wojciech Zajączkowski - Associate Partner, EY Poland Intelligent Automation Leader.
Uwaga: Autor w żaden sposób nie jest związany z firmą EY, ani nie otrzymał w żadnej formie wynagrodzenia za przygotowanie niniejszego tekstu.
Dodaj komentarz