Subiektywna prognoza - 15 przepowiedni co nas czeka w Polsce w obszarze robotyzacji biznesu w 2021 r.
Analogicznie, jak na początku 2020 r., tak i obecnie pozwoliłem sobie stworzyć prognozę (metodą ekspercką - na bazie rozmów, obserwacji rynku, analizy rozwoju narzędzi RPA, chatbotów, voicebotów) na temat tego, co nas czeka w Polsce w obszarze robotyzacji biznesu w 2021 r. Świadomie ograniczam się do trendów w Polsce - bo z perspektywy globalnej świetnymi źródłami prognoz są Gartner czy też HfS Research.
Moment tworzenia prognozy jest o tyle specyficzny, że nie wiemy jak rozwinie się pandemia Covid-19 - czy zostanie ona opanowana, czy raczej wirus zmutuje i będzie go ciężko opanować (vide film Rozdzieleni). Spróbuję jednak :).
- Generalnie (prawie) wszystkie trendy z roku 2020 będą występować w 2021 r. - tylko w jeszcze większym natężeniu - czyli będzie bardziej intensywnie w zakresie upowszechniania się robotyzacji, łączenia robotyzacji z OCR, łączenia robotyzacji z AI, stosowania voicebotów i chatbotów. Ale także sporo cześć firm wycofa się z robotyzacji (lub ją "ususzy") - bo stwierdzi, że jest to dla nich nieopłacalne. Mam wątpliwość odnośnie do wzrostu popularyzacji robotyzacji w sektorze publicznym.
- Nastąpi rozwarstwienie w postrzeganiu robotyzacji - część firm zacznie faktycznie budować hybrydowe środowiska pracy (na które będzie składać się duża liczba robotów i ludzi), część firm pozostanie przy pojedynczych wdrożeniach robotów. W pierwszym wypadku zespoły wewnętrzne będą rozbudowywane, w drugim przypadku - wdrożenia będą przeprowadzać dostawcy zewnętrzni.
- Robotyzacja przekształci się w hiperautomatyzację - będzie to widoczne zarówno w ofercie produktowej dostawców, jak również w samy podejściu firm - zrozumieją one, że robotyzacja jest tylko jedną z metod automatyzacji i że warto łączyć różne podejścia do automatyzacji (oferowane przez różne produkty). Struktury organizacyjne zajmujące się robotyzacją, zostaną rozwinięte w kierunku hiperautomatyzacji. O swoje miejsce w firmach zaczną walczyć rozwiązania LowCode / NoCode.
- Cześć firm zacznie dywersyfikować dostawców narzędzi do robotyzacji procesów (bo tak będzie taniej, a po drugie - bardziej elastycznie). Firmy zaczną się przyglądać rozwiązaniom open source do robotyzacji, ale nie znajdą one (jeszcze?) szerokiego zastosowania.
- W firmach, które zaczną na szeroką skalę stosować hiperautomatyzację umocni się znaczenie roli architekta ds. hiperautomatyzacji (trzeba będzie ogarnąć złożony stos technologiczny).
- Część firm zacznie świadomie uzupełniać roboty pisane z wykorzystaniem komercyjnych narzędzi skryptami w Pythonie (bo tak będzie taniej, a czasami szybciej).
- Coraz częściej podczas budowy robotów zaczną być wykorzystywane web services i bezpośrednie połączenia z bazą danych - nastąpi odejście od działania robota na poziomie graficznego interfejsu użytkownika. To jest łatwiejsze w utrzymaniu, ale wymaga większych kompetencji (i zgody działów IT / security).
- Demokratyzacja robotyzacji wejdzie na nowy poziom dojrzałości - dzięki przejściu w firmach z modelu narzędziowego na platformowy - co umożliwi łatwiejsze budowanie robotów przez biznes (przy zachowaniu nad tym odpowiedniego governance i bez powodowania zawału serca w działach bezpieczeństwa). Na pewno będą pomagać w tym dostawcy - tak jak np. UiPath ze swoim Studio X.
- Zarobki w świecie robotyzacji zróżnicują się. Osoby piszące proste roboty, w jednym narzędziu będą musiały liczyć się z mniejszymi stawkami. Osoby znające różne technologie, umiejące je łączyć (i dodatkowo znające się na OCR / ML / integracjach) będą mogły liczyć na utrzymanie zarobków lub nawet lekki ich wzrost.
- Generalnie wzrośnie dojrzałość robotyczna przedsiębiorstw (RQ) - firmy zaczną łączyć robotyzację ze zmianą organizacyjną (dotyczy to tych podmiotów, które robotyzację będą traktować jako narzędzie cyfrowej transformacji). Na pewno będzie to widoczne na wystąpieniach podczas konferencji poświęconych RPA / BPA.
- UiPath będzie dalej na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o popularność narzędzi do robotyzacji w Polsce, ale zacznie mu deptać po piętach Microsoft (już niedługo będzie miał równie szeroką ofertę produktową co UiPath, a ma większy worek z pieniędzmi :)).
- Process Mining nie będzie mógł się przebić na masową skalę w polskich firmach (jesteśmy często za małymi podmiotami, aby opłacalne było przeprowadzanie u nich takich wdrożeń). Oczywiście pojedyncze implementacje będą miały - ale raczej na potrzeby prezentacji na konferencjach, niż w celu osiągnięcia rzeczywistych korzyści :). Game changer'em może być Microsoft ze swoim Process advisor.
- Roboty zaczną być stosowane szerzej w działach IT (do automatyzacji operacji IT).
- Język polski zostanie w dobrym stopniu opanowany przez voiceboty i chatboty. Dlatego kolejne duże polskie firmy zaczną decydować się na łączenie RPA i voicebotów. Średnie będą się jeszcze wstrzymywać z większymi inwestycjami w tym obszarze.
- Na 3 edycji konferencji HiperAutomatyzacja, która odbędzie się 23 lutego - uda nam się gościć ponad 1000 osób :) :) :).
Analogicznie, jak w roku 2021 tak i w styczniu 2022 postaram się dokonać weryfikacji postawionych przeze mnie prognoz i odpowiedzieć gdzie i o ile się pomyliłem :).
Dodaj komentarz