Jakie utrudnienia występują w polskich organizacjach we wdrażaniu robotyzacji procesów biznesowych (RPA)
Coraz więcej polskich przedsiębiorstw zaczyna próbować wdrażać koncepcję robotyzacji procesów biznesowych (nazywaną również zrobotyzowaną automatyzacją procesów biznesowych - RPA - Robotic Process Automation). Najczęściej są to przedsięwzięcia o charakterze POC (Proof of Concept), ale pojawiają się pierwsze instalacje produkcyjne.
Na bazie obserwacji kilku(nastu) polskich organizacji można pokusić się o skonstruowanie listy kluczowych wyzwań (utrudnień), jakie napotykają pionierzy w Polsce. Od razu zastrzegam, że jest to perspektywa polska - być może w innych krajach o innej kulturze organizacyjnej i technicznej będą występowały inne trudności.
Lista kluczowych utrudnień/wyzwań związanych z wdrażaniem koncepcji zrobotyzowanych procesów biznesowych (uwaga: kolejność nie odzwierciedla wagi ani częstotliwości występowania poszczególnych wyzwań):
- Duża defragmentacja systemów niezbędnych do realizacji kompletnego procesu biznesowego. Okazuje się, że w wielu firmach, aby obsłużyć proces niezbędne jest wykorzystanie 4-5 (a czasami i więcej) systemów, najczęściej o charakterze legacy;
- Duże zróżnicowanie formy danych wejściowych - zarówno jeżeli chodzi o postać (maile, formularze webowe, faxy, skany), jaki i strukturę (często zdarzało się, że struktury dokumentów były nieprzemyślana pod kątem ich automatyzacji).
- Ciągle istotna rola (udział) dokumentów papierowych wprowadzanych na wejściu do procesów. Sytuacja jest różna, wyraźnie zależy od branży - np. wyższy poziom cyfryzacji jest w bankowości, niższy - w ubezpieczeniach;
- Niska jakość danych zgromadzonych w systemach wykorzystywanych w realizacji procesów, które miałby być zautomatyzowane;
- Brak aktualnej i skodyfikowanej wiedzy na temat faktycznego przebiegu procesów biznesowych - przy robotyzacji procesów taka wiedza musi mieć charakter szczegółowy (wręcz systemowy) i musi uwzględniać wszystkie "bypassy" stosowane przez pracowników w przypadku zaistnienia wyjątków;
- Konieczność dostarczenia na końcu realizacji procesu wyniku w postaci papierowej, wysyłanej w formie listownej do klienta (na szczęście dotyczy to tylko części obserwowanych branż);
- Ciągle nie do końca przyjazne narzędzia informatyczne wykorzystywane przy automatyzacji procesów biznesowych. W kilku przypadkach zastanawiałem się, na ile poważnie można traktować zapowiedzi producentów tych narzędzi, że biznes sobie sam poradzi - jaki to musi być biznes?
Na koniec pozwolę sobie zauważyć, że nie spotkałem się z wrogą postawą osób, których procesy mają być automatyzowane - na zasadzie obaw: "robot zabierze mi moją pracę". Wręcz przeciwnie - część osób z nadzieją wypatrywała wsparcia ze strony robotów (w szczególności w procesach mało kreatywnych) - co wynikało z faktu, że osoby te były obciążone na 120% czasu (lista zadań do wykonania w ramach formalnie 8 godzinnego czasu pracy cały czas rośnie), a w ich firmach nie było szansy na nowe etaty. Oczywiście postawa tych osób może się zmienić, kiedy za 3-4 lata okaże się, że roboty przejmują realizację zdecydowanej większości procesów obsługiwanych przez tych pracowników.
Dodaj komentarz