Ile mamy robotów w firmie - czyli na ile sposobów można liczyć roboty?
Ile firma ma robotów? Jeżeli mamy do czynienia z robotami fizycznymi (występującymi w przemyśle) - to jest to proste do policzenia. Wystarczy się przejść po hali produkcyjnej i je policzyć ręcznie.
Ale jak policzyć roboty programowe tworzone z wykorzystaniem narzędzi RPA (Robotic Process Automation)?
Wdrażając rozwiązania do robotyzacji procesów te rozwiązania można przecież spotkać się z różnymi sposobami licencjonowania, różnymi technologiami, różnym sposobem tworzonych robotów. To wszystko powoduje, że nie ma prostej odpowiedzi na pytanie: "ile firma ma robotów". Nawet, jeżeli padnie w tym miejscu odpowiedź "x robotów", to koniecznie trzeba dopytać się, jak ta wartość została policzona.
Pierwszym, najprostszym sposobem liczenia robotów w firmie jest przyjęcie następującego założenia: jedna wykupiona licencja na robota (bot'a), to jeden (działający) robot. Oczywiście nie wliczamy to licencji na narzędzie typu orkiestrator, wersję deweloperską itp.
Pewnym problem (który występuje w części bardzo dużych firm), jest fakt, że kupuje się bardzo dużo licencji na roboty, z których tylko część jest wykorzystywana.
Dodatkowo co zrobić z organizacjami, które korzystają z oprogramowania typu open source do tworzenia robotów (i nie ma na nie licencji).
W jeszcze innych firmach następuje bardzo "elastyczne" (w znaczeniu pejoratywnym - jeżeli jest to niezgodne z umową licencyjną) podejście do licencji - powstaje kilka robotów, które są uruchamiane nie równolegle, ale sekwencyjnie i wszystkie one wykorzystują jedną licencję.
Innym sposobem określenia liczby robotów jest stwierdzenie, jeden robot=jeden zrobotyzowany proces (end-to-end). Czyli mniej mówimy o liczbie robotów, ale o liczbie zrobotyzyowanych procesów biznesowych. Ale to nie do końca się sprawdza, bo rzadko której firmie udaje się zrobotyzować cały proces. Zwykle robotyzuje się pewne jego części (działania). I wówczas pojawia się pytanie, czy jeżeli mamy złożony proces, który został podzielony na cztery duże działania, z których trzy są wykonywane automatycznie (poprzez "mini-roboty") i jedno działanie jest ręczne - to ile faktycznie jest robotów: jeden, trzy, a może 3/4 robota?
Można także podejść bardzo pragmatycznie i przyjąć, że skoro robot to aplikacja - to wówczas trzeba sprawdzić, ile mamy zgłoszonych robotów do katalogu / rejestru aplikacji (w wielu firmach takie spisy aplikacji ze względu na wymogi compilance muszą być prowadzone).
Jeszcze inna sytuacja występuje, kiedy robota nie budujemy, lecz wynajmujemy. Wówczas mogę sobie wyobrazić sytuację, że w umowie z dostawcą jest precyzyjne określenie ile robotów zostanie udostępnione wynajmującemu.
Chyba ostatnim sposobem (ale błędnym według mnie) jest przyjęcie, że się posiada tyle robotów ile ich wdrożenie zredukowało FTE (czyli, jeżeli dzięki wprowadzeniu robotyzacji oszczędziliśmy 10 FTE odpowiada to posiadaniu 10 robotów).
Dodaj komentarz