Porównanie RPA z BPM(S) - czyli o konieczności przyjęcia tej samej perspektywy odniesienia
Na stronach polskiej edycji Computerworld On-Line został opublikowany w styczniu br. bardzo interesujący artykuł Barbary Mejssner pt.: "Cyfryzacja firmy zaczyna się od zarządzania procesami".
Autorka wskazuje w nim, że cyfrowa transformacja wymaga wdrożenia efektywnych narzędzi klasy BPMS (skrót ten jest różnie rozwijany - jako Business Process Management Suite, Business Process Management System lub Business Process Management Software).
W dalszej części artykułu autorka odnosi się również do rozwiązań klasy RPA. I do tej części pozwolę sobie zgłosić uwagę polemiczną.
W artykule wskazano że rozwiązania BPMS są obecnie coraz częściej uzupełniane przez narzędzia klasy RPA. Autorka zwraca również uwagę na fakt, że "zadaniem BPMS jest korygowanie, rozwijanie i wspieranie wewnętrznych procesów korporacji, w celu uzyskania maksymalnej wydajności, ale system taki nie zastępuje pracy wykonywanej przez ludzi". Natomiast "RPA [..] to oprogramowanie działające jak robot, które przejmuje pracę człowieka, nie optymalizuje jednak procesu jako takiego". Dlatego obydwa klasy produktów są względem siebie komplementarne.
Elementem polemicznym dla mnie jest tabela załączona do omawianego artykułu (jej źródłem jest blog firmy IBM). Zestawiono w niej porównanie narzędzi RPA z koncepcją zarządzania BMP. Uważam, że jest to podejście niewłaściwe od strony metodycznej, ponieważ w porównaniach powinniśmy przyjmować tę samą perspektywę. Dlatego poprawnie byłoby zestawić ze sobą narzędzie klasy RPA z narzędziami BPMS lub koncepcję robotyzacji biznesu z koncepcją zarządzania procesowego.
Pozwoliłem sobie przygotować pierwszą z dwóch tabel - wykorzystując jako punkt odniesienia materiał wykorzystany przez Barbarę Mejssner.
Komentarze do wpisu
Krótko i treściwie czy…
Krótko i treściwie czy uzupełnieniem tej tabelki mogłyby być konkretne przykłady zastosowań RPA i BPMS ?
Dodaj komentarz